Witam Kochani Blogowicze :)
Jak minął Wam weekend? dziś bliżej do kolejnego weekendu niż do minionego, ale nie miałam kiedy przysiąść do laptopa ;)
Mój weekend zaplanowany był na leśne wycieczki, jednakże nie mam w zwyczaju sprawdzać prognozy pogody - i tak jak od miesiąca piękne słoneczko ogrzewało nam serca to w weekend lunął deszcz że przez okna nic widać nie było!
Moje plany poszły same w las... a ja zajęłam się odłożonymi na nigdy projektami które aż wołały o pomstę do nieba, przygotowałam ciasto na niedzielny chlebek i upiekłam pyszne zwierzaczkowe ciasteczka :)
Przepis nie należy do najprostszych, a nawet można powiedzieć że jest czasochłonny... nie mam idealnego przepisu na ciastka, nadal poszukuję prostego i szybkiego sposobu na tą pyszną i słodką przekąskę :) Jeżeli macie jakiekolwiek pomysły, albo przepisy to ja bardzo proszę!
Bierzmy się do pracy! potrzebne nam będą:
- 60 dag mąki
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka sody oczyszczonej
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżka zmielonych goździków
- 2 jajka
- 1 łyżka miodu
- 1 białko
- 1 łyżka cukru pudru
- opcjonalnie: garść obranych ze skórki migdałów
Sposób przyrządzenia:
W małym garnuszku rozpuszczamy miód, musimy go zagotować razem z goździkami i odstawiamy do ostudzenia. Przesiewamy mąkę do miski, dodajemy miód, całe jajka i masło - wyrabiamy ciasto. Ciężko go się wyrabia, aż ręce bolą... Następnie rozwałkowujemy ciasto na grubość ok centymetra. I teraz najlepsze - wykrajamy ciastka :)
Mój zbiór foremek nie jest zbyt imponujący, składa się zaledwie z kilku sztuk...
(nie mam nawet świątecznych foremek...) moja ulubiona foremka to pies pasterski - dostałam ją kiedyś w sklepie zoologicznym na promocji karmy dla psiaków ;)
(nie mam nawet świątecznych foremek...) moja ulubiona foremka to pies pasterski - dostałam ją kiedyś w sklepie zoologicznym na promocji karmy dla psiaków ;)
Lubie również moją foremkę łosia super ktosia - jednak nie jest ona jakimś super odkryciem bo można ją kupić w każdej Ikei ;)
Kiedyś oglądając program Nigelli właśnie o pieczeniu ciastek - Nigella wyciągnęła wielką walizę pełną różnych, najciekawszych foremek - zapragnęłam mieć własną taką walizkę :) i kiedyś będę miała hihi
Wracając do ciastek - jeżeli zdecydujecie się dodać migdały to na wykrojone ciastka układamy połówki migdałków :)
Pieczemy na złoty kolor, około 15 minut w temperaturze 180 stopni.
Po ostygnięciu możemy posmarować ciastka białkiem wymieszanym z jedną łyżką cukru pudru i jeszcze raz wstawiamy do piekarnika, aby powstał lukier.
Pierwsza blacha - psiaczki, psiaczki ! ! !
Kolejna blacha - cały zwierzyniec :)
Pomęczę Was jeszcze kilkoma fotkami gotowych zwierzaczków:
Yourii i Fiordy...